8 lipca 2015

Informacja


Witajcie.

Naprawdę ciężko jest cokolwiek Wam napisać po tak długim czasie, bo trochę mnie tu nie było. I wiem też, że usprawiedliwianie się nic nie da. Ale jeśli jeszcze ktoś tu jest i czeka na ciąg dalszy tej historii, to należą się Wam jakieś wyjaśnienia.

Był to dla mnie naprawdę ciężki okres. Najtrudniejszy w całym moim dotychczasowym życiu. Przeszłam niełatwą próbę i dostałam od losu naprawdę porządną szkołę życia. Ale w tym wszystkim udało mi się spełnić jedno ze swoich największych marzeń, co też stało pod ogromnym znakiem zapytania. Ale jednak się udało! I dało mi to olbrzymią siłę do dalszego mierzenia się z problemami. Dlatego wierzę, że w tym wszystkim miałam odrobinę szczęścia. Teraz jeszcze bardziej wierzę w to, że po każdej burzy wychodzi słońce, a wiara czyni cuda.

Niestety tylko jedno mogę Wam teraz powiedzieć: PRZEPRASZAM. I choć być może zawiodłam niektóre z Was swoją słabością, to najbardziej zawiodłam samą siebie. Bo nie udało mi się zmierzyć z historią, którą bardzo chciałam doprowadzić do końca. Ale teraz OBIECUJĘ i Wam, i sobie, że tym razem wywiążę się z danego słowa. Nawet nie wiecie jaką ogromną radość sprawiły mi nowe komentarze, które przeczytałam wczoraj, po prawie półrocznej przerwie. Mam w sobie nowe siły, nową determinację i wierzę, że tym razem mi się uda. Bo jeśli czegoś bardzo się chce, to można to osiągnąć :)

Do końca tygodnia pojawi się tu nowy odcinek i nowy szablon. A potem od razu zabieram się za nadrabianie zaległości na Waszych blogach! :)


5 komentarzy:

  1. Super wiadomość! Cieszy mnie bardzo, że nie porzuciłaś pisania tego opowiadania. Z niecierpliwością czekam na kolejne części. Dużo weny i radości z pisania życzę! ;) Ach, i jeszcze spełnienia pozostałych marzeń oczywiście :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze się, że wróciłaś.
    Już nie mogę doczekać sie rozdziału.
    Życzę dużo weny. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wchodzę tu dość często i sprawdzam czy aby kolejna notka się nie pojawiła a tutaj takie zaskoczenie ! Jak zwykły komunikat może ucieszyć drugie człowieka, nawet nie masz pojęcia co czyniłaś w tym momencie. Od tego momentu będę zaglądała tu codziennie i czekała z niecierpliwością na rozwój kolejnych wydarzeń z życia bohaterów.
    Tymczasem życzę Ci dużo wspaniałej weny, chęci i wielu pomysłów na opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czkamy na nastepny ;) dobrze, ze wrocilas!

    OdpowiedzUsuń
  5. Puk, puk.
    Kochana, gdzie jesteś?
    Pozdrawiam, KBill

    OdpowiedzUsuń